W gąszczu dziecięcych marzeń

Nadszedł upragniony przez dzieci grudzień, miesiąc w którym niejednokrotnie zasypywane są mnóstwem prezentów i smakołyków. Wcześniej napisały lub narysowały listy zaadresowane do św. Mikołaja, w których pokazały swoje wymarzone prezenty. Każdy człowiek, nie tylko małe dziecko, ma marzenia i dąży do ich spełnienia. Czy jednak dobrze jest spełnić wszystkie pragnienia naszych pociech? Czy koniecznie musimy sprawić, żeby w paczuszkach mikołajkowych i świątecznych, była zawarta cała lista życzeń dziecka?

Ciężko nam niejednokrotnie odmówić czegoś naszemu pieszczochowi. Pomyślmy jednak, czy każde z naszych marzeń kiedy byliśmy dziećmi, się spełniało? Myślę, że wielokrotnie odczuliśmy żal, zawód niespełnienia, ale nie doprowadziło to do wielkiej katastrofy. Może te uczucia lepiej przygotowały nas do tego co często przynosi życie? Przecież nie wszystko czego pragniemy teraz, też się urzeczywistnia. Nasze dzieci też powinny poznać smak niespełnionych marzeń. Nie chcę w tym miejscu nawoływać do skąpstwa i niebrania pod uwagę próśb naszych pociech, ale do rozsądnego podejścia do kwestii obdarowywania.

Ponadto potrzeby dziecka są często bardzo niestałe. W jednym momencie zechce jedną rzecz, ale po chwili równie interesująca wyda mu sie jakaś inna. Zanim przystąpimy do spełniania marzeń zastanówmy się, czy to na pewno jest "coś" z czego naprawdę ucieszy się i skorzysta nasze dziecko? Pozwólmy, by pomysły okrzepły, porozmawiajmy o nich. A może warto odłożyć ich realizacje w czasie? Pozwoli to odczuć radość oczekiwania i pomnoży szczęście gdy marzenie zostanie spełnione.

Przypatrzmy się też krytycznie jakości zabawek, o które proszą dzieci. Czy na pewno zniekształcone, wykrzywione twarze lub pyszczki figurek (pluszaków), to przedmioty, z którymi powinno mieć kontakt nasze dziecko? Dlaczego interesuje się takimi zabawkami? Może ogląda bajki, których bohaterami są właśnie te postacie? Czy to na pewno właściwi, pozytywni bohaterowie, tak potrzebni małemu dziecku do poukładania świata, rozdzielenia dobra od zła i rozbudzenia u niego pragnienia bycia dobrym?

W wychowywaniu zawsze obok siebie powinny stać trzy słowa: "kochaj i wymagaj". Warto pamiętać o nich, także - albo raczej zwłaszcza - przy spełnianiu dziecięcych próśb i marzeń.